Każdego dnia nasze życie się zmienia. Zmienia się to, co materialne i to, co nie jest materią. Pojawiają się rzeczy, których kiedyś nie było.
Nowe technologie zastępują nam to, co towarzyszyło nam przez czas poprzedni. Rozmowę i książkę zastępuje ekran komórki. Spacer do przedszkola – samochód. Zmienia się pogoda, zima już nie jest śnieżna i mroźna, jak była jeszcze kilkanaście lat temu, a sanki dzieci znają tylko z obrazka. Nasze emocje i nastrój też podlegają nieustanym zmianom. Raz jest nam dobrze i wszyscy nam sprzyjają. Innym razem jest w nas niepokój i złość, a wszyscy są co najmniej nieżyczliwi. Zmienia się też troska o nasze zdrowie i funkcjonowanie w życiu. Obecnie musimy chodzić w maskach i dystansować się społecznie i czy to się nam podoba czy nie, musimy się dostosować i nauczyć funkcjonowania w świecie, który obowiązuje od teraz.
Czy jest coś stałego w naszym życiu i życiu naszych dzieci? Coś, o co można się oprzeć – bez lęku, że się zmieni lub, że przestanie istnieć?
Potrzeba stałości, w każdym z nas jest bardzo silna: dobrze jest mieć zapewniony byt materialny i te niematerialne składniki w postaci rodziny czy przyjaciół. Swoje dzieci też chcemy uszczęśliwić. Wychowywanie dziecka dla rodziców i nauczycieli jest ogromnym wyzwaniem. W internecie można znaleźć wiele sposobów i metod, jak usprawnić swoje funkcjonowanie w relacji z dzieckiem. Są one różne, ale one też podlegają zmianom. Wiem to ze swojej ze swojej 30 letniej praktyki.
Czy jest coś, co się nie zmienia? To wartości, o które zawsze można się „oprzeć”, które są niezmienne i nie podlegają upływowi czasu. Bywają spychane do marginesu naszego życia i nawet czasem o nich zapominamy.
O jakich wartościach mówimy? Oto one:
- Szacunek – w stosunku do innych, ale i …siebie samego. Uczymy dziecko dbać o swoje potrzeby i o potrzeby innych. Uczymy proszenia o pomoc dla siebie, rozpoznawania, czy jest mu ciepło czy zimno, dbania o swoje rzeczy (niech nie rzuca ubrań na ziemię, nie niszczy swoich zabawek). Prosimy dziecko o pomoc, kiedy jesteśmy zmęczeni, albo kiedy boli nas głowa, niech mówi wtedy ciszej, niech przyniesie nam koc i okryje nas.
- Odwaga – to kolejna wartość i nie należy jej mylić z samowolą. Być odważnym – to mówić prawdę, podejmować wyzwania – mówimy dziecku za każdym razem: „dasz radę, chociaż to trudne”! Trzeba wtedy wierzyć w swoje dziecko, ale też w świat, który mu sprzyja: w inne dzieci i nauczycieli w przedszkolu, a nie traktować ich jak wrogów i oprawców.
- Odpowiedzialność –mówimy dziecku, aby samo nałożyło sobie na talerz tyle ile chce zjeść, dokłada sobie, jak zje poprzednia porcję. Podczas rysowania, zachęcamy, aby zapełniło większą część kartki, a nie po narysowaniu trzech kresek brało kolejną , papier jest cenny. Rozlane picie, dziecko może samo wytrzeć z podłogi czy stolika. Odpowiedzialność bardzo jest silnie połączona z naturalną konsekwencją.
- Samodyscyplina – kiedy dziecko przedłuża jakąś czynność, może stoper byłby lepszym rozwiązaniem niż wykonywanie tej czynności przez rodzica (ubiera się za długo, to już ja go ubiorę).
- Sprawiedliwość – ulubiona wartość dzieci, wymagają jej od nauczycieli i od rodziców, uczymy jej w taki sposób: jedno dziecko dzieli czekoladkę, ale wybiera … to drugie. Szybko wtedy dzieci poznają wartość tego słowa oraz trud, jaki trzeba włożyć w bycie sprawiedliwym.
- Piękno – to wartość na którą dzieci reagują lepiej niż dorośli. Pytamy dzieci, czy bałagan w pokoju jest piękny? One mówią: „nie, jest brzydki!!” To dorośli potrafią powiedzieć: „jaki bałagan, to artystyczny nieład” lub „przecież to rzecz gustu”.
Są i inne wartości równie ważne, jak: przyjaźń, miłość, solidarność, mądrość, uczciwość, pokojowość, optymizm. Warto je poznać i wdrażać w życie. Uczymy ich przez zadbanie o zdrowie emocjonalne dzieci. Najważniejszy w nauczaniu wartości jest przykład dorosłych oraz to, że należy uczyć tak jak uczy się innych rzeczy: czytania, pisania, fizyki czy gramatyki. Dzieci nie rodzą się z wdrukowanym wzorcem wartości – geny oczywiście dziedziczymy – wartości kształtuje jednak: rodzina, otoczenie i społeczeństwo.
Co rodzicom pomaga w kształtowaniu wartości:
– poznanie prawidłowości rozwoju dziecka, poświęcanie mu czasu, dbanie o nawiązywanie więzi z dzieckiem każdego dnia, a nie tylko układanie go do snu, czytanie z dzieckiem, dbanie o swój rozwój psychologiczno – duchowy , utrzymanie kontaktu z rodziną dalszą i przyjaciółmi, stosowanie form grzecznościowych. Z kolei nauczyciele musimy pamiętać – aby nie poganiać dzieci, nie przeciążać, nie krytykować, nie porównywać z innymi dziećmi, nie dawać wzorców przemocy i braku szacunku, stosować formy grzecznościowe. Bardzo przeszkadza w nauczaniu wartości w naszym społeczeństwie: pośpiech, rywalizacja, powierzchowność, pustka masowej kultury konsumpcyjnej, fascynacja przemocą, fascynacja wyglądem i stanem posiadania, media kreujące syndrom złego świata i wszem obecna wulgarność.
Coraz więcej rodziców czuje się zagubionych w zderzeniu z wyzwaniami współczesnego świata , a nawet przerażonych, gdy obserwują środowisko przedszkolne lub szkolne swoich dzieci. Może właśnie teraz jest czas, aby ruszyć „Z dzieckiem w świat wartości”, zachęcam Państwa po lekturze książki Ireny Koźmińskiej i Elżbiety Olszewskiej pod w/w tytułem
Mariola Chęcińska